Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Partycje

Zaczęty przez Antarktyczny, Luty 27, 2018, 11:39:08 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Antarktyczny

Witam. Podczas instalacji nie utworzyłem /home na oddzielnej partycji. Teraz chcę nadrobić ten błąd za pomocą GParted. Na początek podam dane:
-sda1 (system plików FAT32) punkt montowania boot-efi, 512mb, zajęte 4 mb. (??)
-sda2 461.35 GiB zajęte 156.77 GiB
-sda3 linux swap 3.91 GiB zajęte 4 KiB.
Nieprzydzielone 1.02 MiB.
Całkowita pojemność dysku 465,76 GiB.

I teraz zacznę pytania...
-czy nieprzydzielonego miejsca nie można usunąć? Co to w ogóle jest?
-to samo tyczy się sda1. Do czego to? Grub i te sprawy, czy się mylę?
-swap zostaje, a czy mogę utworzyć nową partycję z sda2, tak np. 300GiB, przenieść home, a potem jeszcze "dokleić" z uwolnionego sda2 resztę miejsca, by na system pozostawić jakieś 30GiB?

astasz

sda1 generalnie jest do wycinki - to jakiś smieć po fabrycznym windowsie. GRUB, zdaje się, instalowany jest w głównym sektorze rozruchowym dysku(MBR-o ile tak wybrałeś podczas instalacji), który nie jest widoczny jako partycja.
musisz tylko pamietać żeby oflagować partycję systemową jako boot.

GParted powinien spokojnie pozwolić Ci zmniejszyć partycję sda2 i utworzyć nową ale na wszelki wypadek zgraj sobie co wrazliwsze dane :). Tylko żeby to zrobić musiałbyś chyba odmontować partycję systemową a to zdaje się nie wchodzi w grę. Żeby to zrobić musisz więc prawdopodobnie odpalić GParted z Livecd.

Ja na twoim miejscu zainstalowałbym od początku
Debian Buster MATE

TataPingu

"I teraz zacznę pytania...
-czy nieprzydzielonego miejsca nie można usunąć? Co to w ogóle jest?"

To różnice wynikające wynikające z przeliczeń sektorów dysków (początkowych wielkości partycji, wielkości-pojemności sektorów itd.)
- tym nie musisz się przejmować, to "zadanie" kontrolera dysku.
Polecam zaznajomienie się z tematem dyski, formatowanie (różnice pomiędzy FAT, FAT32, NTFS, EXT3, EXT4, ReiserFS itd)

"-to samo tyczy się sda1. Do czego to? Grub i te sprawy, czy się mylę?"
To miejsce na UEFI (firmware producenta płyty i innych)
Jeśli masz możliwość startowania systemów bez UEFI (Secure Boot w BIOSIE) to możesz dysk przygotować w "starym" systemie, t.j. sformatować go i przygotować MBR (Master Boot Record). Przypuszczam, że teraz dysk formatowany jest w systemie GPT.
UWAGA!
- zmiana systemu GPT na MBR, lub odwrotnie LIKWIDUJE wszystkie dane na dysku!

"-swap zostaje, a czy mogę utworzyć nową partycję z sda2, tak np. 300GiB, przenieść home, a potem jeszcze "dokleić" z uwolnionego sda2 resztę miejsca, by na system pozostawić jakieś 30GiB?"

To optymalne rozwiązanie
- jedyne na system przeznaczyłbym ok 40 GB (raz, że oprogramowanie, nawet na linuxa robi się coraz większe, ale powinieneś brać pod uwagę, że katalog /var ciągle "narasta".

Do przeprowadzania jakichkolwiek operacji z dyskami polecam używania programu qt4-fsarchiver
- sprawdzony wielokrotnie, działa bez zarzutu...

astasz

#3
Cytat: TataPingu w Luty 27, 2018, 01:17:56 PM

Jeśli masz możliwość startowania systemów bez UEFI (Secure Boot w BIOSIE) to możesz dysk przygotować w "starym" systemie, t.j. sformatować go i przygotować MBR (Master Boot Record). Przypuszczam, że teraz dysk formatowany jest w systemie GPT.
UWAGA!
- zmiana systemu GPT na MBR, lub odwrotnie LIKWIDUJE wszystkie dane na dysku!
TatoPingu chyba niepotrzebnie straszysz kolegę.
Mój lapek (DELL)  też miał partycję efi-boot, partycję recovery i windows
po usunięciu perycji efi i recovery oczywiście windows już "nie wstał" (bo nie miał) ale wszystkie dane na przydzielonej mu partycji pozostały. oczywiście nie musze pisać, ża na zwolnionej przestrzeni zainstalowałem linuxa a partycję po windowsie pozostawiłem nieprzydzieloną jako archiwum z danymi.
nie było też potrzeby zmiany systemu GPT na MBR.
Moją wątpliwość budzi natomiast fakt czy po usunięciu botowalnej partycji i zmianie flagi boot nie będzie potrzeby naprawy gruba?

Chociaż, o ile sobie przypominam to wycięciu efi, wszystko odpalało normalnie tylko w grubie nie było już widać windy
Debian Buster MATE

TataPingu

"astasz"
- możesz mieć rację, ale nie jest to takie oczywiste.
Wszystko zależy od jego konstelacji i możliwości jego hardware. W szczególności od możliwości BIOSu.
Jeśli jest to typowy "windowsowy" sprzęt, to może w ogóle nie mieć możliwości pominięcia EFI....
- czy to wida, czy linux, by w ogóle wystartować, MUSZą posiadać UEFI.

Poza tym, jeśli obecnego linuxa instalował z UEFI, to na pewno po likwidacji FAT32 musi jeszcze raz instalować GRUBa.

Antarktyczny
- zalecam, zamiast tylko ścieśniać obecnego linuxa, stworzyć miejsce na jeszcze jednego (obojętnie jakiego.
Dwa, równolegle zainstalowane OS linux niesamowicie ułatwiają właśnie tego typu obsługę całego systemu.
Poza tym, w razie, gdy jeden się "wysypie", startujemy po prostu tego drugiego. W takim przypadku naprawa nie stanowi problemu.

PomPom

Super system, miej dwa, bo się bidulek wysypie. Zapasowy system lepiej mieć na usb. Jak używasz Minta, to nic nie szkodzi na przeszkodzie, by zapasowy system przy okazji był nośnikiem instalacyjnym.
Chyba nigdy tego nie robiłem, ale wydaje mi się, że obecny root (/) możesz pomniejszyć, później wsadzić pliki na nowopowstałą partycję i później znowu pomniejszyć root i dodać do nowej.
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

Przeczytałem Wasze wypowiedzi, cieszy mnie taki odzew,jaki nastąpił na moje pytanie. Pominę,że niektórych trudniejszych spraw czysto technicznych do końca nie rozumiem. Po przemyśleniu mam następujące wnioski:
-nie ruszać sda1, te 512 MiB nie zbawi mnie, a mogę zrobić więcej złego niż dobrego.
-nieprzydzielone miejsce w postaci jednego MiB również nie powinno mnie interesować (chyba,że wpadł mi do głowy plan zrobienia z niego partycji, i do niego dokleić owe miejsce na home).
-mój pomysł krojenia sda2 jak widzę jest dobry
-nie napisałem w sumie nic o swapie, można dojść do wniosku, iż 4GiB się marnują, ale niech tam będzie.
-pomysł z drugim distro jest bardzo dobry, mogę równolegle je wgrać (mam też i tak płytę z Linuxem Mint, gdyby jednak coś...).
-i teraz sprawa techniczna...GParted, jak nim kroić partycję? Bo jak dobrze przewiduję, muszę to zrobić przez Live,a?
-po co oflagować sda2 jako boot?

Gdybym gdziekolwiek się mylił, poprawcie mnie.

TataPingu

Antarktyczny
"-nie ruszać sda1, te 512 MiB nie zbawi mnie, a mogę zrobić więcej złego niż dobrego."
Nie musi, ale tak może się stać...
Sugeruję, na razie zostawić, jak jest, a gdy poznasz bliżej system (najważniejsze to zorientować się jaki masz dokładnie BIOS), to można to zawsze zmienić...

"-nieprzydzielone miejsce w postaci jednego MiB również nie powinno mnie interesować (chyba,że wpadł mi do głowy plan zrobienia z niego partycji, i do niego dokleić owe miejsce na home)."
Tutaj możesz spróbować zlikwidować swapa i jeszcze raz go sformatować, ale już na całej "wolnej" powierzchni dysku...
Efekt może być jednak taki sam, a na pewno zmieni się numer UUID nowej partycji swap, co musisz skorygować w pliku /etc/fstab w zainstalowanym linuksie...
- jednym słowem, "skórka nie warta"...

"-mój pomysł krojenia sda2 jak widzę jest dobry"
Tak
- z tym, że nie będzie to sda2, tylko kolejny, "wolny" sda_NUMER, więc nie ździw się temu
W niczym to systemowi "nie przeszkadza", ponieważ OS "rozpoznaje" partycje po numerach UUID.

"-nie napisałem w sumie nic o swapie, można dojść do wniosku, iż 4GiB się marnują, ale niech tam będzie."
Niedawno gdzieś tam pisałem, że faktycznie, swap przy dużym ramie nie jest potrzebny, jednak niektóre programy go "oczekują" i pomimo, że nie będzie w użyciu, to powinien być...

"-pomysł z drugim distro jest bardzo dobry, mogę równolegle je wgrać (mam też i tak płytę z Linuxem Mint, gdyby jednak coś...)."
Pisałem o 40 GB, ale odnosi się to do WIELKIEGO MAXIMUM...
- równie dobrze wystarczy "Twoje" 30 GB, a gdy przewidzisz jeszcze wspólny /tmp (jako oddzielną i wspólną partycję wielkości, powiedzmy pojemności DVD t.j. ok 5 GB) to i po 25 GB dla OSów jest wystarczająco dużo.

"-i teraz sprawa techniczna...GParted, jak nim kroić partycję? Bo jak dobrze przewiduję, muszę to zrobić przez Live,a?"
Tak, z livea
- przy dwóch zainstalowanych OSach nie ma już takiej potrzeby...

"-po co oflagować sda2 jako boot?!
- to w przypadku, gdyby GRUB startował z sda2, ale gdy zostawisz EFI to nie rób nic.
Niezależnie od tego, jak formatowany jest dysk, GRUB "wie" gdzie się zainstalować....

astasz

#8
Cytat: Antarktyczny w Luty 27, 2018, 05:32:09 PM
-nie ruszać sda1, te 512 MiB nie zbawi mnie,

niby nie ale masz ograniczoną ilość partycji głównych do założenia (4) i jedna ci odpada. Przy instalacji dwóch OS-ów - odjęciu jednej partycji SWAP i jedenej niepotrzebnej musisz /home instalować na partycjach logicznych lub zrezygnować z oddzielnej partycji dla /home. Jednym to przeszkadza - innym nie.

Montowanie dwóch systemów to dobry pomysł ale w moim przypadku instalacja Sparky na jednym dysku powodowała błedy  UUID w Debianie na drugim . Wystarczyło podmienić dane w fastabie i gdzieś tam jeszcze ale najpierw trzeba było na to wpaść :).
Debian Buster MATE

Antarktyczny

Robię partycję. Jaki system plików-ext3 czy ext4? Przenosić całego home? Jak zmienić jej nazwę z New Partition? Formatować ją przed przeniesieniem plików?

astasz

ext4
całego
partycje --zmien etykiete
docelową sformatowac
Debian Buster MATE

Antarktyczny

Kroję teraz sda2. Chyba kroję. Bo moja znajomość angielskiego jest w zasadzie świetna- ja nie mam problemów z angielskim, to oni mają ze zrozumieniem mnie :) a serio- Niezbyt umiem ten język,a z Live GParted jest po angielsku. I tak po omacku to robię nieco. Intuicja. Coś się niby robi już jakieś 10 minut,ale co z tego wyjdzie, nie wiem. Jeśli ktoś pamięta, niech da znać jak po kolei to ogarnąć. Bo ja zrobiłem to przez zmianę rozmiaru sda2, suwaczkiem zmniejszyłem i zatwierdziłem. I teraz mam shrink sda2 from 461.35 to 164.46 GiB. Długo trwa,ale chyba dobrze. Potem przeniosę home na partycję i dokleję jakoś 120 GiB czy coś koło do nowej partycji.

TataPingu

Antarktyczny
- EXT4 szybsze i pewne
Zmniejsz dotychczasową (z systemem i starym home)
- stwórz nową pod nowego home (nazwać możesz jak chcesz np SysHOME, ale to zawsze można zmienić)

Po stworzeniu nowego home powiąż obie w live i skopiuj, najlepiej mc w terminalu (zachowuje wszystkie atrybuty przy kopiowaniu) stare home na nową partycję

Zamiast live najlepiej użyj do tego celu PartedMagic (robisz DVD lub USB). Dystro przygotowane jest właśnie do takich celów
Tutaj możesz ściągnąć iso:

https://www.heise.de/download/product/partedmagic-92431/download

Antarktyczny

Wszystko ok, problem w tym,że już się kroi w GParted, choć długo to trwa. Zwykłe wytnij/wklej home wystarczy? Wybaczcie laikowatość pytań,nigdy tego nie robiłem.

TataPingu

Po pierwsze NIGDY "wytnij i wklej", tylko KOPIUJ I WKLEJ !
- co zrobisz, gdy akurat przy tej operacji odetną napiecie (przy stacjonarce), albo siądzie akurat któryś element, że laptop przestanie funkcjonować!?
Przy "kopiuj i wklej" kopiowane dane zostają do momentu świadomej ic likwidacji (gdy wszystko przebiegło pozytywnie i jest zrobiona pewna kopia.
Zresztą, już miałeś raz "nauczkę" (pliki, które nieopacznie zmazałeś DELem.

Jeśli home to tylko Twoj account, to kopiuj i wklej wystarczy. Jeśli masz jeszcze inne to najlepiej "sudo mc" w terminalu

Zobacz najnowsze wiadomości na forum