Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Deepin 15.5 aktualizacje oraz sklep

Zaczęty przez joker1235, Styczeń 17, 2018, 10:31:30 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

gom1

Cytat: joker1235 w Styczeń 20, 2018, 04:55:48 PM
Gom1 – na KdeNeom miałem Kadu i pamiętam że miał silne braki a na Deepin GG pracuje jak na windzie.
Przygodę z oryginalnym klientem GG zakończyłem na wersji 6. Kadu używałem przez chwilę, a potem znalazłem Pidgina. Korzystam z niego ponad dekadę i w zasadzie nie przypominam sobie, żeby czegokolwiek mi na nim brakowało.
Wszędzie dobrze, ale w /home najlepiej

lesio

joker1235:
Zgadzam się w pełni - testowanie tylko po normalnej instalacji. Na Vboxie to co najwyżej "zapoznanie się".
Zauważyłem, że w panelu sterowaniu Deepina (wysuwa się z prawej strony) obok przycisku "aktualizacja" jest coś, co nazywa się "konfiguracja aktualizacji" albo jakoś podobnie. Tam można sobie przetestować rożne mirrory pod względem szybkości i wybrać najszybszy. Po uruchomieniu przycisku "aktualizacja" odbywa się ona właśnie z tego mirroru - tzn. szybko. Niestety, nie zauważyłem, żeby wybór mirroru w panelu sterowania znalazł odbicie w katalogu /etc/apt.
Nie do końca Deepin jest też oparty na Sidzie. Owszem, wiele pakietów jest z Sida, ale kernel z Debiana Stretcha (czyli stable - kernel 4.9). Niestety, nie mam obecnie czasu na analizę Deepina ...

joker1235

W temacie została poruszona kwestia bezpieczeństwa systemu.

Czy jest jakiś program na ten Linux który by od razu po uruchomieniu samoczynnie rozpoczął monitorowanie ruch sieciowego lub samego uploadu i nie chodzi mi tu o ilość danych. Tak by można było podejrzeć czy czasem nie wysyła jakichś danych w ,,kosmos".

Nawet nie wiem czy taki program miał by sens bo tych połączeń może być tyle że i tak nie da się tego ogarnąć.

TataPingu

Witam Kolegów,
- już wczoraj wieczorem chciałem skreślić te kilka zdań, ale chyba serwer (linuxiarzy) był niedostępny.

A więc, oprócz na VM zainstalowałem sobie na testowej partycji chińskiego Deepina. Po krótkich testach mogę wysnuć następujące wnioski:

Plusy chińskiego Deepina:
- łatwość instalacji (szczególnie dla nowicjuszy, czy "przechodzących" z windy)
- po instalacji łatwość dostępu do podstawowych funkcji i konfiguracji systemu
- prawdopodobnie Chińczycy zintegrowali większość sterowników ("firm-ware"), a jeśli chodzi o jakieś dodatkowe, to tak, jak w Ubuntu, istnieje dodatkowy "Menadżer sterowników"
- bardzo przemyślnie i rozsądnie dobrany zestaw podstawowych programów (szczególnie programy do zrobienia bootowalnego USB i możlwość zrobienia/robienia backupu systemu i innych plików "Deepin clone")
- możliwość pełnego "zautomatyzowania" update (istotne dla pewnej grupy użytkowników)
- możliwość "automatycznego logowania" (również istotne dla pewnej grupy użytkowników - oczywiście, w "normalnym" linuxie także istnieje ta możliwość, z tą tylko różnicą, że dla newbie trudna do wykonania, a tutaj "na klik")
- bardzo przemyślnie zrobiony "Sklep" z którego mogą być automatycznie instalowane (ale również startowane, jeśli dany program już jest) programy (na "klik")
- fakt, dodatkowym "plusem" może być komercyjny CrossOver - prawdopodobnie mało problemów z integracją programów pod windę (nie wiem, nie używałem)
- przyjemny wygląd i przemyślana "intuicyjna" obsługa środowiska (raczej nie na mój gust - ja jestem zwolennikiem "tradycji", więc nad wszystko przedkładam Mate ;)), szczególnie dla przechodzących z windy (na pewno od razu poczują się "u siebie")

I to chyba wszystko (i aż wszystko), co może być "plusem".

Reasumując, na pewno jest to system dopracowany dla nowicjuszy, czy tych, którzy "uciekają" od M$ Windy.
Niezależnie od tego, czy to stacjonarny PC, laptop, czy jeszcze coś innego, na jakiś nośnik kopiuje się swoje dotychczasowe pliki, startuje się iso z Deepinem, uruchamia się opcję "automatyczna instalacja" (w przenośni), nanosi się usera i swoje dane i zależnie od prędkości sprzętu, po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach można skopiować stare pliki pod swoje home i co najważniejsze, OD RAZU PRACOWAć.

Fantastyczna sprawa dla co najmniej 60% użytkowników PCtów (to ci, którzy kompa traktują tylko, jako narzędzie do oglądnięcia zdjęć, filmów, napisania prostego tekstu, ściągnięcia/wysłania maila, posurfowania, prostej komunikacji, ew. pogrania w jakieś nieskomplikowane gry i nie mają czy to ochoty, czy to możliwości dogłębnego poznania windowsa, nie wspominając już o linuksie).

Tak Panowie, to, że większość z nas (na tym forum) wręcz fanatycznie patrzy na linuxa, czy PCsy, nie znaczy, że większość ludzi podziela nasze nastawienie ;

Kolej na minusy...
Panowie LINUKSIARZE, Deepin to... WIELKA POMYŁKA!
To WINDA NA PODSTAWIE LINUXA

Zapewne dla tych, którzy znają ten OS, będzie jasne o czym mówię

A więc, po instalacji:
- beśpośredni dostęp do wszystkich dysków/partycji w systemie (pomimo, iż nie były ujęte w fstabie)
- co prawda istnieje hasło dla roota, ale system automatycznie ujmuje KAżDEGO usera do sudo (grup i gshadow)
- dowolne programy instalowane mogą być bezpośrednio z kiosku, przez każdego usera i co najważniejsze, BEZ PODAWANIA HASŁA!

Gwoli wyjaśnienia, w początkach linuxa (chyba gdzieś tak do początków 2000) był taki pomysł, by userzy mogli intalować sobie potrzebne programy (bez udziału roota). Taki zainstalowany program pojawiał się tylko pod danym accountem.
Ze względów bezpieczeństwa zrezygnowano jednak z tego.

- pod Deepinem program zainstalowany ze "Sklepu" przez dowolnego usera POJAWIA SIę POD KAżDYM ACCOUNTEM, a więc INSTALOWANY JEST CENTRALNIE.
- pod systemem dodano kilka niestandardowych katalogów, pod którymi snajdują się pliki konfiguracyjne "sięgające" głęboko w system, a których funkcje są niejasne (np. /framework/)
Ponoć Deepin bazuje na HTML5, więc może to do tego, ale nie analizowałem tego szczegółowo - szkoda mi czasu.

- Kolega pavroo miał rację, w systemie "pokręcone" jest coś z kluczami, jedne repozytoria (te wymienione na stronie Deepina i po naniesieniu do sources.list) przyjmowane są bezproblemowo (t.j. bez "uwiarygodniania") inne stwarzają problemy (np. spotify w systemie)
Ale nie testowałem tego dokładnie

- poza tym, nie jest całkowicie jasne, na czym bazuje "Sklep" i czy instaluje również appsy.
- następną sprawą i chyba stosunkowo poważną, to (krótko po zainstalowaniu systemu) próba "wejścia" na sytem poprzez SSH i TELNET z jakiejś chińskiej domeny.
Co prawda nie włączyłem dodatkowego filtrowania na routerze (oparty na IpFire), ale w protokole rouer wykrył i zapisał (Firewall-Traffic) próby bezpośredniego łączenia się z IP na którym zainstalowany był Deepin.

Reasumując, dla dotychczasowych użytkowników windy, dla kogoś, kto nie ma zielonego pojęcia o linuksie, lub dla takich, którzy, niezależnie od OS i tak nie mają ochoty poznawać, czy uczyć się niczego nowego, a potrzebują jakiś sprzęt, na pewno Deepin jest LEPSZą alternatywą do Win10.

Dla takich jednak, którym zależy na KONTROLI WŁASNEGO SPRZęTU na pewno odradzam Deepina.
Pozdrawiam

TataPingu

Zapomniałem, oczywiście, chodzi o chińskiego Deepina

TataPingu

Dzisiaj rano nasunęły mi się jeszcze pewne uwagi...

Co do mojego "testu", to nie nadmieniłem o jednej rzeczy, która jest wielkim plusem, ale zarazem wielkim minusem Deepina...
- Deepin jest tak dobrze zdrobiony (plus), że użytkownik właściwie nie ma jakielkolwiek potrzeby zaznajamiania się i poznawania linuksa "od środka" (minus).
Pomimo, że, jak piszecie, system bazuje na sidzie, sprawia wrażenie bardzo stabilnego. Prawdopodobnie Chińczycy decydując się na takie rozwiązanie, zwracają  baczną uwagę na stabilność całości (w razie "wpadki" bardzo prętko stracą "użytkowników").

Przypomniał mi się jeszcze jeden "minus", który nie jest może bardzo "uciążliwym", ale może spowodować przypadkową utratę danych podczas eksploatacji systemu...
- przejście z graficznej konsoli (Ctrl Alt F7, F8, F9) do pozostałych (Ctrl Alt F2, F3, F4, F5, F6) nie stanowi problemu, jednakże relacja odwrotna nie jest możliwa! (chyba to skutek HTMLów)


Jeszcze dwa zdania dla jokera...
- pytasz Kolego o "bezpieczeństwo" systemu, wróć więc do moich rozważań na ten temat.
W tym miejscu jedynie dopowiem to, że gom1 ma w 100% słuszność, zamiast windowsowego GG postaraj się przejść na Pidgina (sam używam go również od lat, także dla GG).
Dotyczy się to nie tylko komunikatora, to dotyczy WSZYSTKICH programów pod windę...
- jeśli są "zamienniki" pod linuxem, powinieneś na nie przejść.
Wówczas możesz powiedzieć, że system jest względnie bezpieczny.
Oczywiście, jeśli nie znasz odpowiedniego "zamiennika" (linux to ok. 50-60 tysięcy programów!) to po to jest m.in. ten portal, wystarczy zapytać, a na pewno koledzy doradzą ci sensownie.

Co do kwestii dodatkowych repos w Deepinie, to kolega lesio słusznie zauważył, że w Deepinie zintegrowana jest jusz ta opcja (wybierania repozytoriów). Chyba pod "ustawieniami sieci - dodatkowe lustra", czy jakoś tak.
Teoretycznie, system jest tak przygotowany, że automatycznie sam wybiera aktualnie "najszybsze" repo.
A do "dyspozycji" jest ich kilkanaście. I to z całego Swiata.

I tutaj znowu dochodzę do "zastanawiającej" rzeczy.
Do testów użyłem obrazu iso bezpośrednio ściągniętego ze strony Deepina (trochę uciążliwe zwzgl. na wolny przesył). po instalacji spojrzałem do sources.list...
- oprócz głównego repo Deepina nie ma tam żADNEGO INNEGO
A w szczególnie ONETu!
Oczywiście, niczego nie sugeruję, może onet (Axel-Springer) robi "dobrze" swoim "czytelnikom" i specjalnie dla ich wygody dodatkowo zatrudnia informatyków, którzy na bieżąco opiekują się serwerami-lustrami (bo nie tylko jest tam Deepin #ftp://mirror.onet.pl/pub/mirrors/#) dla użytkowników linuxa (tylko co z ich nachalnie podsuwanymi reklamami, z tego przecież "żyją", pod linuxem można to wszystko przyblokować!? ;)).

Takie "lustro" może być również znakomitym punktem "kontroli" samego systemu. Nie mówiąc już o "podsunięciu" zmanipulowanych plików podczas aktualizacji systemu.

W każdym bądź razie, sam stwierdziłeś, że po zablokowaniu onetu system ("Sklep") zaczął "działać".
Na Twoim miejscu wywaliłbym w ogóle repo onetu i zaktualizował system

sudo apt-get update

sudo apt-get dist-upgrade

i na koniec

sudo apt-get autoremove

@ pavroo
Z tego, co zrozumiałem z Twoich dotychczasowych komentarzy, jesteś współtwórcą "Sparkyiego"....
- co Ty o tym sądzisz?
A może jesteś zorientowany, co wspólnego ma z tym onet ?

Pytam dla ciekawości...

PomPom

Treściwe posty, bardzo dobrze :D

Co do tych prostych użytkowników (aka ZU), ostatnio znalazłem fajne stwierdzenie, że desktop nie jest dla nich. To, że go używają, to efekt uboczny jego istnienia i jakoś tak wyszło, że używają; chociaż przerzucają się płynnie na tablety, telefony etc. Sam mam kolegę, który już chyba kilka lat używa kombinacji PS4 do grania i telefon do reszty. Nie ma komputera i nie czuje chyba potrzeby, by taki mieć.

"Panowie LINUKSIARZE, Deepin to... WIELKA POMYŁKA!
To WINDA NA PODSTAWIE LINUXA"
No właśnie. Człowiek powinien jednak bardziej wejść w linuxowy świat, a nie usilnie trzymać się starego, windowsowego. Trochę taki "transsystem", że "babę" chcemy, to "chłopa" na nią charakteryzujemy.
myk byle jak jako tako

pavroo

W tym przypadku onet to tylko serwer lustrzany, więc jeśli jest regularnie synchronizowany to nie powinien mieć żadnego wpływu. Nie wydaje mi się aby chłopcy z onetu przerabiali pakiety deepin-a do swoich celów...
Czasami lepiej trzymać usta zamknięte i być traktowany jak idiota, niż je otworzyć i rozwiać wszelkie wątpliwości. Mark Twain

gom1

Cytat: TataPingu w Styczeń 22, 2018, 10:45:22 PM
- następną sprawą i chyba stosunkowo poważną, to (krótko po zainstalowaniu systemu) próba "wejścia" na sytem poprzez SSH i TELNET z jakiejś chińskiej domeny.
Co prawda nie włączyłem dodatkowego filtrowania na routerze (oparty na IpFire), ale w protokole rouer wykrył i zapisał (Firewall-Traffic) próby bezpośredniego łączenia się z IP na którym zainstalowany był Deepin.
Być może jest to swoisty licznik użytkowników - zainstalowany Deepin "zgłasza się" do centrali, gdzie odnotowują fakt instalacji.
Wszędzie dobrze, ale w /home najlepiej

MSki

A to jakiś problem pobrać z tracker'ów za pomocą transmission ?
http://linuxtracker.org/index.php?page=downloadcheck&id=a731a6ca9036133983aa0a13fb18a83491cf39d8
u mnie 11 minut ssało i system (iso) mam na dysku gotowy do zainstalowania.

TataPingu

@ pavroo
- nie. nie chodzi mi o to czy "chłopcy z onetu" coś podkładają"

Bardziej o to, kto tym zarządza i jak to się stało, że onet w ogóle czymś takim się zajmuje?
- właściwie, to pytałem już wcześniej, czy to "pozostałość" jeszcze po polskim onecie, czy "wynalazek" Niemców...?

Znając ten fakt, prawdopodobnie będę mógł sobie sam odpowiedzieć ;)

@ goom1
- możliwe, w sumie nie pomyślałem o tym, by na bramce nastawić dodatkowe filtry (filtrujące również strumień wychodzący).

Co prawda, by łączyć się telnetem, czy poprzez ssh z "czystym" systemem trzeba znać, przynajmniej teoretycznie, hasło roota.

Ale może to być również czysty przypadek. Sporo jest podobnych prób
- właściwie to pod tym kątem nie nastawiałem się na testowanie Deepina

TataPingu

@ MSki
- jeśli to do mnie, to powiem, że chciałem ściągnąć "ze źródła"...

MSki

A jakie to ma znaczenie ściąganie ze źródła, czy pobieranie "plików rozproszonych" ? Zgadza się suma kontrolna, iso poprawnie się wypala na DVD i viola, a jeszcze lepiej jak system pozwala wypróbować przed instalacją live.

TataPingu

Teoretycznie tak, a w praktyce prześledź wątek i zwróć uwagę o jakim mirrorze (ujętym w sources.list) wspomina joker (onet)
A jeśli dobrze pamiętam, to wspominał, że Deepina ma z onetu
Teoretycznie, onetowskie iso (#ftp://mirror.onet.pl/pub/mirrors/deepin-cd/15.5/#) powinno być takie samo, jak u źródła...

gom1

Pobieranie z torrentów poleca wielu opiekunów różnych dystrybucji, żeby odciążyć ich serwery. A mnie najbardziej zapadł w pamięci tekst, jaki znalazłem na stronie (byłego już) Arch-anywhere: "Use the torrent link whenever possible and please seed back to the community!" :-)
Wszędzie dobrze, ale w /home najlepiej

Zobacz najnowsze wiadomości na forum