Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

W co teraz gracie/graliście?

Zaczęty przez PomPom, Styczeń 13, 2018, 09:00:25 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Oczkins92

Cytat: puerva w Luty 08, 2019, 09:49:57 AM
Ja jestem załamana, że niestety wiedźmin 2 nadal chodzi tragicznie na linuxie w szczególności w połączeniu z AMD...
Podaj konfiga swojego.
Wszystko dobrze jak nie wnerwia ciebie nic

hobbysta

Problem to nie Linux ale DirectX. A na OpenGL gier jest chyba niewiele. Jesli gra posiada silnik w OpenGL dziala nawet na wyjatkowych antycznych komputerach - albo natywnie albo uzywajac wine. Dajcie szanse H-cratt Championship - sporo zabawy - troche dobrej symulacji fizyki - gra  jest latwa - ale przynajmniej mi dala sporo przyjemnosci. No i pokazuje mozliwosci OpenGL. Gra dziala natywnie pod Linuxem,  I warto zastanowic sie grajac - czy takie pojazdy jak w grze mozna w rzeczywistoci skonstruowac.

EdisoN

Hej,
ja obecnie gram w Dead Maze i Trine 2 - działają bez problemu. Testowałem ostatnio sporo tytułów i muszę przyznać, że aktualnie mamy naprawdę bogatą (jak na linuxa) bazę gier. Wsparcie jest coraz lepsze, a tytułów obsługujących nasz system przybywa (zarówno portów starych gier jak i nowe pozycje).

Chciałbym przy okazji wykorzystać ten wątek i zaprosić chętnych do wspólnej zabawy w gry kooperacyjne i online/multiplayer. Nie jest tego dużo ale zawsze raźniej pograć z kimś kto korzysta z linuxa i rozumie trudności jakie mogą się pojawić :).

Pozdrawiam
EdisoN

Oczkins92

Cytat: hobbysta w Luty 18, 2019, 08:28:31 AM
Problem to nie Linux ale DirectX. A na OpenGL gier jest chyba niewiele. Jesli gra posiada silnik w OpenGL dziala nawet na wyjatkowych antycznych komputerach - albo natywnie albo uzywajac wine. Dajcie szanse H-cratt Championship - sporo zabawy - troche dobrej symulacji fizyki - gra  jest latwa - ale przynajmniej mi dala sporo przyjemnosci. No i pokazuje mozliwosci OpenGL. Gra dziala natywnie pod Linuxem,  I warto zastanowic sie grajac - czy takie pojazdy jak w grze mozna w rzeczywistoci skonstruowac.
Ja zauważyłem że Opengl ma bardzo spory potencjał.Porty te słabe w głownej mierze opierają się na starszych wersja Opengl dlatego porty są tak mało wydajne.Tak samo porównywanie Opengl vs Vulkan na kartach nvidiach jest mała róznica a na kartach amd duża.Przyczyną jest starsza wersja Opengl stosowana na AMD kartach.Bodajże 4.3 i stąd taka różnica jest.
Wszystko dobrze jak nie wnerwia ciebie nic

gosc

Cytat: Oczkins92 w Marzec 02, 2019, 08:55:20 AM
Tak samo porównywanie Opengl vs Vulkan na kartach nvidiach jest mała róznica a na kartach amd duża.Przyczyną jest starsza wersja Opengl stosowana na AMD kartach.Bodajże 4.3 i stąd taka różnica jest.
To chyba coś Ci się pomyliło.

PomPom

Porzuciłem walkę z systemem i samym sobą, i od grania mam Windowsa, to wpadło kilka solidnych gier.

W końcu udało mi się ograć Resident Evil Remake, czyli po prostu remake pierwszego RE (duh!). Bez pada nie ma co podchodzić, bo steruje się po prostu źle. Sama gra bardzo dobra, chociaż początkowo przytłaczająca rzeczami, o których musisz pamiętać. A pamiętać trzeba o tym, żeby najlepiej zombiaków nie zabijać, a jak już, to je szybko spalić (a do tego potrzeba itemku z ograniczoną ilością); oszczędzać ammo gdziekolwiek jesteś i oszczędzać kolejny itemek, żeby móc zapisać, bo ta opcja też jest ograniczona. Polecam, bo wciąga.

Jak granie, to odżyła stara miłość i wpadło Tales of Berseria, czyli prześwietny jRPG z bardzo przyjemnym systemem walki i śliczną grafiką. Nie ma co dużo o tej grze pisać, więc powiem tylko, że polecam jako wstęp do serii i ogólnie jako grę.

Jest gra, dla której warto grać - Killer7, czyli kultowa gra Sudy51. Bardzo nietypowy jakby-horror z bardzo oryginalnymi pomysłami i przyjemną rozgrywką, a wszystko podane w specyficznej oprawie graficznej. Drugiej takiej gry nie ma i może już nie będzie. To taki przypadek, że twórca dostał pełną wolność i zrobił dokładnie taką grę, jaką chciał. Moim zdaniem jedna z najlepszych gier w historii i ciekawy kawał dzieła sztuki.
myk byle jak jako tako

hobbysta

"Titan Quest" - lepsza graficznie wersja Diablo 2 ? To byloby niesprawiedliwe. Inny sposob budowania postaci, latwiej w solo znalezc magiczne przedmioty, rceptury itd. Graficznie jest calkiem niezle - jak na czasy kiedy gra powstala. Jest siedem podstawowych charakterow - ale wlasna postacia mozna utworzyc laczac dwa rozne charaktery. Jak w Diablo 2 sa trzy stopnie trudnosci - jestem obecnie na pierwszym. Zawsze starak sie wziac taka postac, ktora wymaga jak najmniej operowania klawiatura - i taka moja postac jest - sedzie w fotelu na opraciu reki musz bezprzewodowa - wogole nie uzywam klawiatury.   

PomPom

Jakiś czas temu zagrałem sobie w Faith - grę indie stylizowaną na tytuł z Atari 2600 i tym podobnych. Kupiłem sobie za dolca wersję Deluxe, ale darmowa też jest i chyba większych różnic nie ma. Bardzo fajna gierka na jeden wieczór. Prosta grafika wzmacnia klimat i pobudza wyobraźnię.
Faith II jest płatne i też je kupiłem, ale nie mogę odpalić na lapku, więc nie ocenię (obie idą przez wine). Można próbować, ja ogólnie polecam jedynkę i dwójka pewnie też spoko.
myk byle jak jako tako

robson75

No a ja ostatnio sobie grywam w Resident Evil na Dolphin-emu, może przypomnę, na tym emulatorze można grać w gry dostępne na platformę Gamecube oraz Wii.
Tak jak wspominałem przeszedłem RE Zero, a teraz przechodzę RE remake, czyli odświeżoną wersję RE 1.
Arch Linux Xfce - 64Bit Linux User #621110

PomPom

Ja remake ograłem na PC, ale to tylko podbita wersja z GameCube'a. Za zero się nie biorę nawet, bo nie podoba mi się z opisu.

Śmiałem się do siebie, że mam zły gust do gier, bo wybieram takie, które są dla mnie źle dostępne. Były Zeldy, które są dobrze dostępne, ale tylko na Nintendo i miejscami drogawo. Poprzechodziłem, co miałem na 3DSie i przyszła pora na kolejną serię, żeby się nią zainteresować - Shin Megami Tensei. Połowa gier z tej serii nie wyszła poza Japonię, a druga jest bardzo ciężko dostępna i ceny są spore. Szczęście w nieszczęściu, że mam 3DSa, a na niego wyszło sporo gier z tej serii. Nieszczęście, że wersji pudełkowych albo już nie ma, albo chodzą po absurdalnych cenach. Ratunkiem są wersje cyfrowe, które też są drogawe, ale na akceptowalnym poziomie.
Póki co ograłem spin-off o tytule Shin Megami Tensei: Devil Summoner: Soul Hackers. Kosztował mnie 40zł i zdecydowanie było warto. Ma świetny klimat i przyjemną rozgrywkę. Też powoli wprowadza w niuanse serii. Spędziłem nad nim około 30 godzin i był to przyjemnie stracony czas.
Jak ktoś chce wiedzieć, dlaczego ta seria jest tak intrygująca i pomijana poza Japonią, to śpieszę z wyjaśnieniem, że to gry pełne demonów, mroku i ogólnie nieprzyjemnych tematów. No i jest taki jeden szczegół, że Bóg w tej serii jest tym złym (i nawet czasami się go pokonuje), Lucyfer działa na korzyść ludzi, a Szatan to nie Lucyfer (a wydaje się, że to jest to samo). Można rzec, że ta seria się "nie pieści".
myk byle jak jako tako

robson75

Cytat: PomPom w Grudzień 16, 2019, 07:58:34 PM
Za zero się nie biorę nawet, bo nie podoba mi się z opisu.
Nie sugeruj się opisem, moim zdaniem RE Zero jest najlepsza z serii RE. W czasie gry jest możliwość przełączania się miedzy bohaterami.
A teraz gram w POP The Forgotten Sands dostępne na Wii, po prostu o niebo lepsza wersja niż na PSP.
Arch Linux Xfce - 64Bit Linux User #621110

PomPom

Nawet nie wiedziałem, że to wyszło na Wii. No też nie daję za dużo uwagi o tę serię po świetnym PoP 2008.

Co do RE Zero - fabularnie to podobno wypłuczyny, bo nie mogli zbyt wiele zrobić, skoro to prequel do jedynki. No i podobno spieprzono sprawę przenoszenia przedmiotów, że dużo jest backtrackingu, ale nie tak satysfakcjonującego jak w RE1 (tam czujesz, że coraz lepiej znasz miejsce i powoli je dostosowujesz do siebie). Ano tak... JAK GRASZ W REMAKE, TO ZAWSZE SPALAJ ZABITE ZOMBIE! Albo zabijaj tylko te, które musisz.

A co do najlepszego Residenta - idę z tłumem i powiem, że czwórka. Gra, która zainspirowała współczesne strzelanki TPS, przy okazji nadal będąc tą najlepszą. Wersja na Wii jest bardzo fajna dzięki sterowaniu Wiilotem. Dużo zabawy sprawia celowanie i ładowanie headshotów.
Zagrałbym sobie w remake Residenta 2, ale nadal szkoda mi na niego kasy. Nie przekonuje mnie ta gra przez to, że porzuciła fajne rzeczy z oryginału i zmieniła jedną z najbardziej kultowych żeńskich postaci w klon Lary Croft.
myk byle jak jako tako

robson75

Cytat: PomPom w Grudzień 16, 2019, 09:41:28 PM
Zagrałbym sobie w remake Residenta 2, ale nadal szkoda mi na niego kasy.
To co za problem ściągnąć go z sieci. Wiem, wiem Ty nie "piracisz", moim zdaniem to co dostępne w sieci nie jest żadnym piractwem.
Arch Linux Xfce - 64Bit Linux User #621110

PomPom

Przesiadłem się na konsolę, konkretnie Xbox Series X, i odnowiła się we mnie chęć do grania. Ograłem więcej gier niż na PC od kilku lat, ale chciałbym opisać tylko dwie.

Microsoft Flight Simulator - na PC wyszło rok temu, na Xboxa dopiero teraz. Symulator latania samolotem i przede wszystkim symulator lotu po całym świecie. Ten element lotu po całym świecie jest czymś prześwietnym - przy ładnej grafice można podziwiać widoczki i odkrywać świat. Bardzo lubię być pasażerem w aucie i gapić się w boczną szybę, więc to dla mnie spełnienie marzeń.


Nier Replicant ver. 1.22 - kupiłem tę grę dlatego, że podobał mi się Nier Automata i chciałem lepiej zrozumieć fabułę. Spodziewałem się gry poprawnej, w końcu to półremake gry, która wyszła już kiedyś i nie odbiła się szumem. Kupiłem grę na premierę, pograłem kilka godzin, odetchnąłem - najlepsza gra, w jaką grałem. Ta gra trafiła idealnie w to, czego chciałem od gry. Rozgrywka jest bardzo przyjemna, grafika jest śliczna, muzyka jest prześwietna. Fabularnie gra jest na szczycie - pewien popularny youtuber podsumował ją jako "ta historia uderza cię w jajca, później dalej uderza cię w jajca, a na koniec urywa ci jajca; a jak grasz w to bez jajec, to ta gra bierze swoje jajca i uderza cię nimi po twarzy". Ja lubię opisywać ją jako grę w złe zakończenie. Najlepsze, że ani przez chwilę nie jest to tanie. Nie masz prostych myków typu śmierć lubianej postaci - ta gra wrzuca przykrości, których się nie spodziewasz. Wisienką na szczycie jest to, że jedna postać jest skąpo ubrana z powodów, które też są przykre i dla niektórych pewnie mogą być aż zbyt nieprzyjemne.
 
myk byle jak jako tako

arkad33

Ja właśnie przeszedłem Hadesa na Protonie, świetna gra, nie dziwię się, że ma te 98% pozytywnych opinii na steamie. Roguelite, ale w najlepszym możliwym wydaniu, z sensowną fabułą i miodnym gameplayem.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum