Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Przewidywania na linuksowy 2018 rok

Zaczęty przez PomPom, Grudzień 22, 2017, 12:13:30 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

TataPingu

Cytat: hobbysta w Grudzień 17, 2018, 12:55:23 PM
A IBM po przygodach z wlanym systemem zrobil niezly biznes.

Co dokładnie "zmusiło" IBM w drugiej połowie lat 90-ych do wycofania swojego, nota bene, chyba najlepszego w historii OSa, nie wiadomo (przynajmniej, oficjalnie), jednak IBM sam jest sobie winny...
- obecnie się ratują, ale trzeba przyznać, że trafili...

hobbysta

Wiadomo. OS byl systemem korporacyjnym zamknietym. W zwiazku z zamknieciem projektu rozwoju wlasnego systemu  IBM zwolnilo z pracy ca. 1 tys. pracownikow. Caly dzial pracujacy nad rozwojem systemu. Widac byli niezadowoleni z efektow. To jest sprawa stosunku naklady per efekty. IBM od wersji jadra 2.6 zaangazowal sie juz we wsparcie rozwoju Linuxa. Mysle, ze zrobil dobry biznes. Gdyby policzyc ile kosztowaloby ta sama firme. Ale sparzyli sie nad rozwojem wlasnego systemu. Lepiej aby ktos inny wykonal za nich prace a do tego za zupelne friko (niemal). Naklady im sie zwroca a stosowanie wlasnych lat zapewni, 'wiernosc' klientow. CentOS i inne dystrybucje budowany jest tylko ze zrodel i nie ma dostepu do wlasnosciowych nakladek. W miare rozwoju technologii moze sie okazac, ze jadro 'czyste' ma juz ograniczona funkcjonalnosc. Nowe technologie beda obslugiwane przez jadro+nakladka. Przynajmniej ja bym tak zrobil. Zepchnac na margines 'czyste' jadro dla uzytkownikow PC-etow czy do przestarzalych technologii np. sieciowych. Z drugiej strony proponowac klientom biznesowym wlasny produkt + wparcie. Gdyby tak bylo to w przyszlosci Linux juz sie rozgalezi. A CentOS legnie w gruzy. Biznes to biznes a pieniadze zainwestowane musza sie zwrocic. Tu nie ma sentymentow. Raczej prorokuje agresywna polityke IBM+RH.   

MSki

Rok 2018 nie przyniósł jakiś spektakularnych nowości, co nie znaczy że 2019 będzie ich pozbawiony.
Ja stawiam i coraz bardziej rozważam zaopatrzenie się w przyszłościowe podzespoły proweniencji AMD.
I jeśli zamiast Wayland'a wdrożona zostanie "procedura" Vulcan, to dla API otworzą się nowe horyzonty.
https://www.amd.com/en/technologies/vulkan

TataPingu

#18
Cytat: hobbysta w Grudzień 17, 2018, 02:49:38 PM
Biznes to biznes a pieniadze zainwestowane musza sie zwrocic. Tu nie ma sentymentow. Raczej prorokuje agresywna polityke IBM+RH.

Dokładnie !
- to niesamowity busines...

Jeszcze ponad 10 lat temu linux, był, ot, "taki sobie. Bardziej dla fanatyków, niż "ludzi". Tym bardziej firm!

Już Novell "wyczuł nosem" koniunkturę. Co prawda, w 2005 był to raczej wielki przypadek, bo w momencie kupna SuSE GmbH, Novell "leżał już na łopatkach" ze swoimi systemami i właściwie nie miał innego wyjścia, ale faktem tym wzbudził zainteresowanie "komercji".
Całość dobił rozwój smartfona i różnych IoTów...
- już nie licząc serwerów, te branże opanował również linuks...

Jeśli już takie komercje, jak  EQT Partners AB (Grupa Inwestycyjna") decydują się na wydanie 2,5 mld Dolków za system SUSE, to za tym kryją się DUUUżE pieniądze!

Z jednej strony SUSE, a teraz RH i IBM, toć "biedny" MS i BG chyba się ze złości się ze.....ra !
- faktycznie, z tą swoją desktopową windą wyglądają już powoli żałośnie...

Ratuje ich jeszcze jedynie specjalistyczne oprogramowanie, ale to niedługo potrwa...

A przyszłość linuksa...
- będzie podobnie, jak ze smartfonowymi appsami, niektóre będą darmowe, ale coraz więcej płatnych...

I to prędzej, czy później zabije "wolne oprogramowanie"...

MSki

Ludzka kreatywność jest ograniczona jedynie wyobraźnią, a i przestrzeń nie znosi pustki, dlatego nie sądzę, aby coś zostało "zabite" ;)

hobbysta

Jesli liczyc lacznie z Unixem to juz prawie 50 lat. Pewne rozwiazania tak czy inaczej musza odejsc. Obecnie rozmiar zrodla kodu jadra to ca 800MB. Co gorsza jakosc kodu w mojej opinii  spada. 

PomPom

MSki, co ma Wayland do Vulcana?

Wolne oprogramowanie nie zdechnie, dopóki samo siebje od środka nie zniszczy. Poważnie je może zranić bylejakość, co można przyuwazyć w wyborach ludzi, gdzie wolne dystrybucje nie są zbyt kochane, bo wolny soft nierzadko utrudnia życie, gdy trzebq mieć w nim pewne priorytety.

Oslo, GNU's Not Unix <wkurzony Stallman>
myk byle jak jako tako

MSki


hobbysta

@PomPom: to wszyscy znaja 'Linux is not Unix' - ale historia jest bardziej skomplikowana. Unix, BSD, Solaris - ustanowily pewne standardy - ktore Linux wypelnia. Ale tez nie do konca ze wzgledu na ochrone patentowa. Stad Linux (jadro) nie posiada pelnej funkcjonalnosci. Gdyz sa patenty, korych kiedys wlascicielem byla SCO  ( min. tworca Caldery, SCO Unix) - teraz gdzies fruwaja po swiecie. Dodam tylko, ze cena za SCO Unix to bylo 30 tys. dolarow.

PomPom

Nie ma jednak co liczyć tego jako takiego wolnego Unixa, jak to wiele osób sądzi. GNU/Linux mógłby być takim kolesiem, który wiele osiągnął, a rodzina mu mówi "no normalnie jak ojciec, hehe".
https://www.gnu.org/gnu/gnu-linux-faq.pl.html#unix
myk byle jak jako tako

hobbysta

GNU/Linux to spolecznosciowy projekt. A jedyna osoba odpowiedzialna za jego adminisracje jest osoba, ktora zdecydowala o jego instalacji. Wsparcie jest tylko poprzez spolecznosc uzytkownikow. NIe ma jakiegos customer help center. Dlatego GNU/Linux nigdy nie wyprze swoich komercyjnych krewnych. Sadze, ze gdyby ceny komputerow Apple spadly o polowe - to spora grupa uzytkownikow przesiadlaby sie. W koncu MacOS to BSD w wersji 4.4.

PomPom

A RHEL? SLED i SLES? Nie są zdane na społeczność.
myk byle jak jako tako

hobbysta

Administrator RHEL przede wszystkim powinien wiedziec jakie sa granice jego kompetencji. Czasami firmy oszczedzaja i anagazuja administratorow w dzialania, ktore juz  nie leza w zakresie ich kompetencji. Na pewnym etapie administartor ma obowiazek zgloszenia do customer help center. Pod rygorem nawet utraty wsparcia. Chodzi o to aby uniknac sytuacji - admin namieszal a teraz inni maja za niego posprzatac. Stad te wszystkie kursy. Kursant opanowuje narzedzia i diagnostyke - powinien wiedziec jakie informacje przekazac w razie pewnych konkretnych sytuacji. Jesli sytuacja nie jest objeta zadna procedura - to po prostu zakladamy rece i czekamy. W takich rozwiazaniach administrator nie ma wiele swobody. Nie ma za bardzo jak wykazac sie, ze jest super-adminem, jak super-man. w sumie troche nudna praca. Stad tylu adminow siedzi na forach i marudza. Bo tak przemeczyc kilka godzin nic nie robiac......A juz cos ciekawego sie dzieje to trzeba wezwac  help center - powiedza co i jak - i znow nuda......Nie to co kiedys admin Unixa to byl ktos! Pan i wladca! Cudotworca, magik prawdziwy Merlin! A dla uzytkownikow prawdziwy dopust Bozy. Co najwyzej mogli na kolanach prosic albo lepiej czolgac sie na brzuchu. Nie przesadzam.   

Zobacz najnowsze wiadomości na forum