W następnym roku minie mi 30 lat od momentu pierwszego zetknięcia się z PCtem, więc w "branży" siedzę praktycznie od samego początku.
Niejednego się napatrzyłem, nie jedno widziałem i przeżyłem.
Panowie, MS Microsoft to koncern nastawiony na PRZETRWANIE i użyje KAżDEGO sposobu, by to osiągnąć.
Wystarczy tylko poczytać i przeanalizować historie już dawno nieistniejących, lub istniejących, ale w szczątkowej formie firm.
Np. taka "Digital Research" (DR DOS potem Novell, który również by padł, gdyby w odpowiednim czasie nie kupił SuSE), Central Point Software (PC Tools "przejęty" przez Symantec, który sam padł potem ofiarą Readmondu), IBM ze swoim OS/2 i Lotusami (LotusOffice), HP (software, np. NewWave), Star Division ze swoją StarOffice (baza dla OpenOffice i LibreOffice) i wiele, wiele pomniejszych firm.
To firmy, które dosłownie zostały zniszczone przez Microsoft. Na różne sposoby, czy to wykupione i zlikwidowane, czy to doprowadzone do upadku.
Np. DR DOS, jako lepszy DOS od MS DOSu "skażony" został odpowiednim zmanipulowaniem z poziomu Windowsa 3 do tego stopnia, że system nie startował w ogóle. Zanim firma zorientowała się w czym rzecz zrobiła odpowiednią korektę (któryś plik systemu, ale już nie pamiętam jaki), na milionach PCtów w miejsce DR DOS, zainstalowano MS DOS. W końcu komputery musiały chodzić, a to nie były czasy internetu (początek 90-ych), więc skorygowane pliki docierały do użytkowników konwencjonalnymi drogami (sklep, dyskietka itd). A to trwało. Tak padła firma Digital Research. I nieważne, że chyba po 8 latach procesowania się z Microsoftem w końcu Novell, która wykupiła DR sprawę wygrała, fantastyczny DR DOS został wyeliminowany, jako konkurent MS DOSu.
Oczywiście, to tylko mały przykład. W ciągu tych 30 lat rozwoju branży, Microsoft imał się bardzo różnych sposobów, by likwidować konkurencję.
Próbowali nawet prawnie wyeliminować z rynku unixa (patenty na olgorytmy, czy próby przejęcia systemu - historia Novell i wykupionej SuSE)
Dużo, by pisać, ale nie ma to chyba sensu. W każdym bądź razie, Microsoft, jeśli tylko może, to użyje każdego sposobu, by zniszczyć przeciwnika. Takim bardzo poważnym przeciwnikiem stał się obecnie linux.
I Panowie, ja nie sugeruję niczego, ale proszę to przemyśleć, przecież to darmowy marketing dla Microsoftu!
- jeśli robiony z niewiedzy, to takich ludzi, którzy to nieświadomie robią, w innych dziedzinach życia określa się mianem "pożytecznych idiotów",
- a jeśli to świadome działanie Microsoftu?
Przecież nie kosztuje to nic (zamieszczanie od czasu do czasu tego typu informacji reklamujących produkty MS), a pozytywnym skutkiem jest "upieczenie kilku pieczeni na jednym ogniu"
- po pierwsze, jakiś tam odsetek użytkowników własnego badziewia,
- a po drugie, i to jest najbardziej niebezpieczne, DOBROWOLNIE OTWARTE DRZWI I DOSTęP DO KOMPóW linuxiarzy!
Tak Panowie, rejestrując się na serwerach Microsoftu (tyczy się to MS Office, ale również Skype i wszystkich innych ich programów) DOBROWOLNIE DAJECIE Microsoftowi DOSTęP DO WŁASNYCH DANYCH!