Dzięki za opinie.
"Diadek"
- no przecież piszę, że osobiście zainstalowałbym jej tego "Elementary", tylko widziała tego "Deepina" i jej się spodobał.
Co do dalszej treści, to zauważam, że Kolega bardzo mało miał do czynienia z tzw. komputerowymi "Kowalskimi".
To ludzie, którzy tylko z zawodowej potrzeby w ogóle poznali obsługę PCta.
Najczęściej z XPekiem, Win7, ew. późniejsze 8-mki i dzisiejszy Win10. Latami używali kilka programów, a synonimem emailowego clienta jest dla nich outlook, edytora tekstów, "WinWord", czy obecna MS Office.
Browser to co najwyżej Firefox, a fotki przeglądają menadżerem plików (explorerem). Zawodowo obsługują jakiś jednorodny program dostosowany do ich zawodowej działalności i to wszystko.
Pytanie zadałem pod kątem takiego użytkownika, więc nasze rozważania typu wyższości KDE nad gnome, czy odwrotnie nie ma najmniejszego sensu. Srodowisko ma być na tyle "przyjazne", że "kowalski będzie mógł dalej obsługiwać swojego "outlooka"

Co do LTSa, tak, na myśli miałem kernel - przynajmniej teoretycznie, system taki powinien być stabilniejszy.
"Robert75"
- przekonałeś mnie, jak już pisałem, z Deepinem nie miałem w ogóle do czynienia, a z "archami" tylko tak, pobieżnie. To stosunkowo nowa "gałąź" linuxów i do zastosowań w których ja się obracam, jeszcze zbyt "świeża" (serwery, NASy itd). Fakt, faktem, manjaro, czy też antergos są coraz ciekawsze.
A znajomej zainstaluję chyba LMDE z cynamonnem...