Odpowiem z punktu widzenia początkującego (po 2 i pół roku jestem nadal zielony - może moja zieloność trochę zbladła).
Ja do tej pory korzystałem ze wspomnianego przeze mnie podczas pierwszej bytności na tej stronie Zorina 8 zainstalowanego na twardym dysku laptopa. W sumie byłem zadowolony; jak na moje umiarkowane potrzeby (poczta, radio, streaming audio, filmy, edytor tekstów itp.) wystarczał. Wprawdzie po jakimś czasie używania coś się w systemie na tyle skaszaniło, że nie mogłem go aktualizować ani też instalować żadnych programów, ale cały czas spełniał swoje funkcje...
Jednak ponieważ ostatnio mój dysk niemal dokonał żywota, a kupiłem już jaki czas temu całkiem nowy, postanowiłem poeksperymentować z nowymi systemami i docelowo na dysku zainstalować wybrany po próbach.
Aha... Muszę dodać, że nie udało mi się namówić do współpracy z Zorinem mojej drukarki, więc drukowałem z blaszaka z Łindołsem XP.
I do eksperymentowania zachęcam też kolegę, przy czym popieram zdanie któregoś z przedpiśców, żeby na razie nie pozbywać się Windowsa. Tu parę wskazówek:
1) Zaopatrzyć się w parę pendrajwów (najlepiej min. 8 GB) albo kart pamięci
2) Ściągnąć na Windowsa mały programik Rufus
3) Wybrać - najlepiej na tej stronie - odpowiednią dystrybucję Linuksa (tu ważna jest m.in. architektura procesora posiadanego komputera, poza tym RAM itp.)
Tutaj na marginesie wielka pochwała dla strony linuxiarze.pl - bardzo porządnie prowadzona, usystematyzowana i przy tym przejrzysta. Dziękuję bardzo właścicielom strony!
4) Ściągnąć na Windowsa obraz .iso wybranej dystrybucji (LIVE)
5) Włożyć do portu USB pendrajwa przeznaczonego do eksperymentów
6) Uruchomić Rufusa - zaznaczyć w nim quick format FAT 32, wskazać odpowiedni obraz płyty i nacisnąć start: za chwilę na nasz pendrive będzie LIVE USB.
7) uruchomić komputer z włączonym penrajwem i, naciskając odpowiedni klawisz (najczęściej widoczny w pojawiających się przed bootowaniem napisach - zwykle np. F12, Tab, Esc, Enter), dostać się do opcji BIOS-u, a w nim ustawień tymczasowego urządzenia do bootowania. Ustawiamy na nasz USB i wracamy do bootowania. Za chwilę (dłuższą lub krótszą) pojawia nam się COŚ. W zależności od systemu trzeba odpowiednio postępować.
Dobrze jest znać angielski. Im lepiej, tym lepiej...
Ja w tej chwili testuję 3 dystrybucje: Zorin 9 (to siłą przyzwyczajenia), Puppy'ego Wary 5.5 i Puppy'ego 6.0 Tahrpup. Tu ciekawostka: tego ostatniego mam na karcie 1 GB i uwaga - na nim udało mi się uruchomić moją drukarkę i to nie tylko jako lokalną (podłączoną do laptopa), ale też jako sieciową (podłączoną do USB liveboksa). To uważam za swój linuksowy sukces - zwłaszcza, że tej drukarki nie ma na liście CUP).
Tu jeszcze jedna uwaga: na dystrybucjach live może być kłopot z instalacją niektórych programów (tak było w moim przypadku zwłaszcza z Zorinem).
Teraz z Zorinem wszedłem w drugą fazę eksperymentu: zainstalowałem go w pełni na drugim pendrajwie (16GB). Archiwum TOK fm ruszyło mi pod Zorinem na Firefoksie i Midori oraz pod Puppym Tahrpupem na Google Chrome.
Na koniec jedna ważna uwaga: programów nie instalujemy tak jak w Windowsie (czyli np. strona producenta--->ściągnij--->zainstaluj--->uruchom. NIE!). Korzystamy z tzw. repozytoriów, czyli czegoś w rodzaju androidowych sklepików). Prawdopodobnie moje kłopoty z Zorinem 8 zaczęły się od instalacji jednej z przeglądarek w sposób łindołsowy...
To tyle.