Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Dystrybucja godna zaufania

Zaczęty przez PomPom, Październik 18, 2015, 10:08:04 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

PomPom

Cześć! :D
Postanowiłem zasięgnąć tutaj rady w wyborze dystrybucji Linuxa. Od prawie roku z przerwami używam Minta. Testowałem wszystkie dostępne środowiska, ostałem przy Cinnamonie i najbardziej za nim przepadam, ale lubię też xfce. System działa dość sprawnie, czasem coś tam nie zgrzyta, ale ogólnie działa to lepiej, niż chociażby taki Windows. Mint jest jednak trochę przeładowany i sądzę, że dobrze byłoby przejść na coś innego. To, że Mint jest prosty i gotowy od razu nie jest mi już tak potrzebne, jak to było kiedyś. Szukam więc innego distra, któremu mógłbym zaufać być może nawet na dłużej, niż to było z Mintem.

Szukam czegoś, co nie wchodziłoby mi w drogę, nie kazało o siebie wciąż i wciąż nie wiadomo jak dbać, grzebać, etc. Po prostu system, który postawię, skonfiguruję raz i później tylko w drodze ewentualności coś przy nim porobię, ale raczej jako modyfikacja, a nie naprawa czegoś, co się zepsuło np. od aktualizacji. Koniecznie musi posiadać w miarę nowe pakiety (nie muszą być najnowsze, nie chcę tylko czegoś mocno odstającego). Bardzo dobrze by było, gdyby sprzęt działał w miarę bezproblemowo lub po małej konfiguracji. Przymierzam się do zakupu laptopa i fajnie by było "przenieść"(odtworzyć konfigurację) system na ten sprzęt. 

Komputera używam do zwykłych czynności, jak przeglądanie internetu, oglądanie filmów, słuchanie muzyki, czasami granie(ale windows też jest). Sporo czasu jednak spędzam też na pisaniu i cenię sobie w Linuxach to, że mogę sobie swoje stanowisko pracy dostosować do siebie. Przyciągnęła mnie także to, że mogę systemowi w końcu zaufać, nie zepsuje się nagle, nie stracę efektów swojej pracy.
Nie boję się konsoli, umiem w google, umiem w wiki.
Zastanawiałem się nad LMDE2 lub Xubuntu, ale jestem otwarty na propozycje. Uprzedzam, że Manjaro nie chce mi się nawet bootować, cokolwiek bym nie robił :P
myk byle jak jako tako

pregunta

To Sparky Linux.
Polecono mi, spróbowałem i jestem zadowolony.
A dodatkowym atutem jest obecność i pomoc autora tego distra i jednocześnie administratora tego forum czyli pavroo.

Sparky na liście http://distrowatch.com trzyma się nieźle.

PomPom

#2
To już nie lepiej czystego Debiana Stretch? Tylko, że on chyba poprawki dostaje z opóźnieniem :/ Kiedyś używałem i miałem małe problemy, bo chyba systemd jakiegoś buga miał. To trochę mi przeszkadza, bo jak wspominałem, nie chcę żeby jakoś specjalnie mi system wchodził w drogę. Może powinienem przejść jakiś przyśpieszony kurs niepsucia testinga :P Sparky po prostu wydaje mi się czymś, co mogę sobie ułożyć z Debiana i bardziej dostosować przy tym do siebie.
LMDE2 daje dostęp do nowych wersji Cinnamona, dlatego brałbym go, zamiast czystego Jessie. Wolałbym ogólnie czyste distro, ale to taki wyjątek. Cinnamon zbyt szybko się rozwija po prostu. Patrzyłem na te debianowe i ogólnie raczej już bym został przy czystym Debku i sam sobie podogrywał wszystko.

Dzisiaj zacząłem się jeszcze zastanawiać nad Fedorą i właśnie Debianem testingiem. Tutaj w drogę wchodzą mi właśnie ewentualne problemy. Ewentualne, bo Fedora tylko trochę lubiła popsioczyć (nie przeszkadzając tak, jak Debian) i nie wiem, co by z nią było w przyszłości.

edit. Może spróbować czegoś całkiem innego i dać szansę Sabayonowi?
myk byle jak jako tako

Max Vanach

#3
Jak chcesz sprubowa czegos nowego to proponuje Slackware, trzeba sie troche pobawic aby skonfigurowac do swoich potrzeb ale jak to napisales ladnie raz ustawiasz i wiecej nie poprawiasz ;)

PomPom

#4
Nie trzeba o niego ciągle dbać, jak o Archa czy Gentoo? Nie chciałbym go np. uwalić aktualizacją albo aktualizować tylko wtedy, kiedy mogę poświęcić na naprawę pół dnia (jak to czytałem o Archu, świetna sprawa, naprawdę...). Będę mógł sobie później pozwolić na lenistwo? Nie jest problematyczny ze sprzętami? Na starcie go odrzuciłem, bo jest z tego grona zaawansowanych, ale wiadomo, mógł dostać po prostu taką plakietkę. Nie jest też jakoś ogolony ze sterowników? Nie chciałbym przy każdym nowym sprzęcie musieć grzebać nie wiadomo gdzie.

ps. Slack przypadkiem nie jest jakoś oszczędny w graficznych narzędziach do ustawień systemowych? Coś takiego kiedyś obiło mi się o uszy. Chciałbym jednak mieć wszystko jakoś ładnie podane.
Chyba trochę jednak za dużo przy nim roboty. Już mnie trochę odstrasza sama sprawa z UEFI :P
myk byle jak jako tako

Albedo 0.64

Przyłączę się do ciekawej dyskusji. Moim zdaniem twoje wymagania i oczekiwania najlepiej spełni LMDE. Ja używam Betsy od kilku miesięcy i jestem zadowolony, dla mnie jest to najlepszy wybór ze względu na dobre wyposażenie i obsługę mojego sprzętu. Na drugim miejscu postawiłbym na Debiana w czystej postaci a na trzecim Slackware. Ten ostatni jest najskromniej wyposażony i bez terminala ani rusz, większość czynności administracyjnych polega na edycji plików systemowych. Można doinstalować jakieś graficzne nakładki ale wybór jest raczej skromny, repozytorium też nie powala nadmiarem programów. Fedora jest jak dla mnie zbyt chimeryczna i nieprzewidywalna (podobnie Sabayon czy Arch) a mnie się nie chce ciągle w czymś rzeźbić. Jednym słowem; na domowy desktop - Debian. Wybór wersji to sprawa drugorzędna.
MX Linux Xfce
Linux registered user 556565

PomPom

Po testach też mnie najbardziej kusi właśnie LMDE. Z Debiana chyba i tak bym zrobił coś na kształt kopii tego Mintowego. Już mi tę dystrybucję polecano, ale zawsze było jakieś "ale". Teraz mam w sumie tylko jedno/dwa. LMDE będzie raczej dobrze sobie radził ze sprzętem? Jak coś, to kernel z backportów chyba powinien załatwić większość problemów?

Testowałem Sabayona i wydał mi się... drewniany. Od razu rzuca mi się właśnie takie określenie. Sprawia wrażenie topornego, menadżer pakietów jakoś jest przeładowany i powolny (po chwili dopiero coś się dzieje). MATE, które wybrałem do testów, nie reagowało w ogóle na moje zmiany ustawień wyglądu i do tego repo wskazało mi, że nie ma dostępnej najnowszej wersji. To jest takie distro, że musiałbym najpierw je naprawić, później nauczyć się go i skonfigurować. Może, jak ktoś się do Gentoo przymierza, to jest dobre, ale z perspektywy "zwykłego" użytkownika, nie dziwię się dość odległej, jak na pozorną atrakcyjność, pozycji na Distrowatch.

Wygoda i graficzne narzędzia są dla mnie dość ważne, bo jednak wolę mieć w łatwy sposób możliwość edycji tych co bardziej podstawowych opcji. Nie potrzebuję tego tylko do rzeczy, które robi się w sumie raz, jak np. wgranie sterowników do karty.
myk byle jak jako tako

Albedo 0.64

W moim przypadku LMDE radzi sobie ze sprzętem bardzo dobrze, lepiej niż inne dystrybucje które testowałem. Bez problemu doinstalowałem sterowniki do grafiki Nvidia i kombajnu Brother, karta sieciowa Broadcom została wykryta i połączenie wifi wymagało jedynie podania hasła. Poza drobnymi zmianami wyglądu Mate zmieniłem ustawienia grup i użytkowników (lp i lpadmin potrzebne do drukarki i kilka innych), programy startowe i kilka usług według własnych preferencji. Poza tym totalna nuda, nie mam nic więcej do roboty przy systemie. Dodatkową zaletą jest możliwość dodania dowolnych repozytoriów dostępnych dla Debiana, można korzystać nawet z ubuntowych ppa. Należy jedynie pamiętać żeby wyłączyć aktualizacje systemu z tych dodatków i usunąć je przed upgradem do nowej wersji systemu. Podobnie ma się sprawa z kernelami z innych źródeł ale to dotyczy każdego distra. Obok wszystkich miętowych udogodnień pod maską LMDE funkcjonuje stabilny Debian Jessie z backportami. Mnie to wystarcza i nie sprawia żadnych niespodzianek. I o to chodzi!
MX Linux Xfce
Linux registered user 556565

PomPom

CytatNależy jedynie pamiętać żeby wyłączyć aktualizacje systemu z tych dodatków i usunąć je przed upgradem do nowej wersji systemu. Podobnie ma się sprawa z kernelami z innych źródeł ale to dotyczy każdego distra.
Chodzi Ci o sytuację, gdy miałbym aktualizować LMDE2 do 3? Kernela raczej będę wgrywał nowszego z backportów.
Może mi to teraz niepotrzebne, ale wolę umieć sobie normalnie z tym radzić, gdybym kiedyś akurat koniecznie tego potrzebował (choć to nic trudnego raczej). Wolę być ubezpieczony :P Oczywiście backporty ustawione tak, żeby nie były brane pod uwagę przy aktualizacji.
To, że nuda, to w sumie dobrze, bo już po to przeszedłem na Linuxa, żeby mniej myśleć o systemie, a więcej o tym, co na nim robię. Działo się trochę inaczej, ale jednak wracam do tego pierwotnego założenia, z małymi poprawkami.

Dzięki wielkie. Przed weekendem sobie ładnie wszystko porobię i najpewniej wgram właśnie LMDE; pasuje doskonale.
myk byle jak jako tako

kkrzysiek92

Kiedyś na jakiejś stronie przeczytałem o Manjaro, pobrałem ten system na dysk i dla zabawy zainstalowałem na VB, ale ze wględu wtedy na nikłą znajomość systemów porzuciłem i przesiedziałem ponad 2,5 roku na LMDE, Debianie i Mincie. Celowałem wtedy w systemy bardzo stabilne, wręcz nudne w swoim rozwoju. Od 1 listopada postanowiłem coś zmienić i zainstalowałem sobie Manjaro Cinnamon. Jestem po miesiącu używania bardzo zadowolony, wszystko ładnie działa, świeże pakiety i AUR, który zastępuje tysiące wklepachy komend z PPA. Dla świeżaków polecam Manjaro, Antergos. Z innych systemów to polecić mogę jeszcze openSUSE, bo liczba oprogramowania na ten system jest całkiem pokaźna.

Albedo 0.64

@kkrzysiek92: Manjaro jakoś mnie nie przekonuje, ogólnie nie mam zaufania do dystrybucji ciagłych, prędzej czy później coś się sypało po aktualizacji. Świeżość pakietów mnie nie rajcuje bo jakoś nie widzę specjalnej różnicy między starszą a nowszą wersją programów, których używam od dłuższego czasu. AUR jest świetnym pomysłem dla użytkowników ale nie wiem co mam o tym sądzić, jeśli deweloperzy Arch'a nie zalecają jego używania i przestrzegają przed utratą stabilności oraz błędami aktualizacji. Na pewno nie jest to propozycja dla początkujacych ani ceniących stabilność nudziarzy takich jak ja. SuSE jest zdecydowanie lepszym wyborem dla początkujących od Arch'a/Manjaro. Ja wybrałem i polecam dystrybucję, która najlepiej obsługuje mój sprzęt i nie powoduje bólu głowy. Pozdrawiam.
MX Linux Xfce
Linux registered user 556565

kkrzysiek92

Wiadomo, rolling release może przestraszyć. Opytymalnym wyborem jest LMDE2- stabilna podstawa Debiana i świeże środowisko.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum